Podejmiesz wyzwanie?
Wakacje już się zaczęły, a ty może nie masz jeszcze pomysłu gdzie pojedziesz i co stamtąd przywieziesz? Pamiątki są jak najbardziej w porządku, ale czy nie fajnie było by poznać kogoś, kto te pamiątki tworzy? Wydaje mi się, że poznanie kogoś kto stworzył góry, morza, plaże, rzeki i całe to piękno musi być też niesamowitym przeżyciem.
Jedną z propozycji gdzie można Go spotkać są turnusy Ruchu Apostolstwa Młodzieży. Jest to czas wypoczynku i rekolekcji, który daje możliwość poznania i człenia i Boga. Myślę, że najlepszą zachętą będą wypowiedzi ludzi, którzy już odważyli się to przeżyć. Oto kilka z nich:
„Kiedyś jako dziecko, dziewczyna, potem narzeczona, teraz żona. Kiedyś jako uczestnik, potem animator. Kiedyś dla ludzi, atmosfery, uczuć. Ale ludzie odeszli, uczucia przeminęły, atmosfera pękła. Jeden tylko został i Jeden tylko ma o mnie staranie – Jezus Chrystus. Więc warto dla Jezusa.
I pikników w lesie. Tak, pikniki w lesie o 3 nad ranem sprawiają, że człowiek znowu wymyka się śmierci.”
„Dzikie lasy, ogniska, kąpanie w prowizorycznych prysznicach, siatkówka, dziewczyny w sukienkach, rozwydrzone chłopaki, młodzi ludzie, jutrznia. Eucharystia w lesie i wolność, wolność! Nikt nikomu nie mówi jak ma się ubierać i nie wrzuca do szablonu”
„Bo to najlepsza inwestycja w Twoją przyszłość, tego czasu nikt Ci nie odbierze. Po latach – tak, jak na animatorskiej blaszce, wyryte będzie na samym dnie serca, że to właśnie tam spotkałeś się z żywym Bogiem i ludźmi, którzy w Niego wierzą”
„Żeby się przekonać, że Kościół to nie tylko mohery, czarni w maybachach i głupie zakazy, ale życie samo w sobie. I że liczy się coś więcej niż lajki, najki, wixy i dobre selfie”
Oprócz tych wspomnień bliższych nieba, są też te przyziemne:
„Bo można podjadać kanapki z dżemem o północy, przy romantycznym blasku księżyca, i nic się nie martwić, że się zgrubnie”
„Nigdy nie czujemy potrzeby żeby się pospieszyć. Wyjątkowi ludzie, którzy ciągle potrafią zaskoczyć pozytywnie”
„Bo można poznać ludzi, który nie są normalni”
„Bo mamy wygodne łóżka, ciepłe koce, namioty skutecznie chroniące przed słońcem oraz deszczem, do tego dźwiękoszczelne płótno. W ogóle to może nawet nie będę nigdy budować sobie domu tylko postawie taki namiot w lesie! 😀 Tam jest w powietrzu coś takiego, że chce się wracać! „
„Bo o poranku budzi Cie ‚never sad i was anangel’ i śmierdzące stopy sąsiada, a obok w namiocie koledzy grają dobre bluesiwo”
Ci wszyscy kiedyś się przełamali, i mają cały skarbiec pięknych, żywych pamiątek i to od Pana, z pierwszej ręki. Teoretycznie zapisy skończyły się 20 czerwca, ale RAM jest tak otwarty na ludzi, że wybija się ponad czasowe ustalenia. Więcej informacji TUTAJ.
To jak, podejmiesz wyzwanie?